LATE NIGHT – Oskarżana o mizoginię ikona i gospodyni nocnego talk-show, zatrudnia kobietę hinduskiego pochodzenia. Próbuje też nadać swojemu programowi świeży powiew, walcząc ze spadającą oglądalnością.
W „Late Night” gra toczy się nie tylko między kobietami u szczytu władzy, ale także między różnymi klasami i kulturami. W rezultacie utrzymujemy satyrę na głęboko zakorzeniony seksizm, ageism, a także na skrzętnie ukrywany dziś rasizm. Mindy Kaling jest autorką scenariusza, który oparła na własnych doświadczeniach – Amerykanki hinduskiego pochodzenia próbującej dać sobie radę w świecie skostniałych hierarchii i uprzedzeń.
A jednak przemiana następuje i to całkiem niespodziewanie.
Nawiązując do piątego ośrodka świadomości, przemiana ku otwartości i dzianiu się rzeczy samych z siebie, możliwa jest dzięki zmianie nastawienia z biegania i aranżowania sytuacji w sposób mnie odpowiadający i jest uznawany przeze mnie za słuszny, na obserwowanie życia i płynięcie w zgodzie z jego prądem a zarazem wykorzystywanie tego prądu dla realizowania własnych potrzeb.
- W sposób łagodny i spokojny znacząco zwiększa się poczucie radowania się wszystkim tym, co się dzieje. Opadające bloki zahamowania, znikające emocje i manipulacje, sprawiają, że energia własna organizmu również się podnosi
- Wyrazistość widzenia pomaga unikać sytuacji destruktywnych i blokujących własny rozwój,
- Kontakt z otoczeniem powiększa się, aż po zatracenie granic osobowych płci, rasy, kultury czy języka.
- Poczucie dostatku i obfitości jest dominującym stanem tego poziomu egzystencji. Wreszcie czujemy i rozumiemy, że w każdych okolicznościach, świat daje nam wszystko, co potrzebne i zawsze uzyskiwać będziemy to w ilości zaspokajającej własne potrzeby.
- Świat jest miejscem przyjaznym, dającym komfort i spokój, każde miejsce, każda sytuacja, każdy człowiek, są tym, poprzez co możemy doświadczyć tego piękna.
Zamknięcie się na poziomie obfitości przychodzi łatwo, gdyż jest to poziom krańcowo odmienny od poprzednich gonitw i neuroz ,a ciągłe zaspokajanie wszystkich potrzeb, może stać się pułapką samowystarczalności.
Ograniczeniu tego poziomu są więc trudniejsze do odcyfrowania i pokonania,
- Głównym z tych motywów jest dalej występujące ocenianie nie innych, ale siebie i własnego rozwoju.
- Innym elementem, który też hamuje ten postęp, jest zastanawianie się nad czasem i tempem własnego postępowania na drodze swego życia.
- Jeszcze innym motywem jest traktowanie wyznaczników różnych poziomów istnienia, jako swojego rodzaju standardów, według których mierzymy swój własny rozwój,
- Akceptowanie pewnych zewnętrznych okoliczności, jako wskazówek tego, co zachodzi wewnątrz, jest to skutkiem jeszcze względnie świeżego i niepełnego kontaktu z własnymi wewnętrznymi potrzebami opiniami i wskazówkami i w ten sposób może powstać jeszcze subtelniejsze uzależnienie tym razem od własnego rozwoju duchowego i od tempa jego rozwoju,
I co dalej wiec?
Muzyka: