BLOG Psychologiczno – Filozoficzny o PRZEŁOMOWYCH ZMIANACH w Życiu osobistym, rodzinnym i zawodowym
BLOG Psychologiczno – Filozoficzny o PRZEŁOMOWYCH ZMIANACH w Życiu osobistym, rodzinnym i zawodowym

MEMENTO

  • Jaka jest funkcja przypominania sobie ciągle tego, co jest „ważne”?
  • Czy w życiu z pamięci karteczek, zapisów i codziennych przypomnień, jest szansa na zobaczenie i zaznanie czegoś nowego oprócz tworzenia nowych karteczek?
  • Czy „tworzenie karteczek”, przepisywanie ich i kolejne planowanie – mają głębszy sens?
  • Czy czasem nie jest tak, że funkcja/pułapka wspomnień zamyka przed życiem i tworzy więzienie?
  • A jeśli czasem TAK, to jaką rolę pełnią więc wspomnienia i plany?
  • Dlaczego i po co wspominamy, robimy zdjęcia, wracamy pamięcią do tego, co było?
  • A jeśli wspomnienia nie zawsze więc nam służą?
  • Czy da się je wymazać?
  • A jeśli NIE, to jak z nimi żyć?
  • Jak żyć bez wspomnień i planowania i jednocześnie z nimi?

To tylko kilka pytań, jakie nasunęły mi się po obejrzeniu filmu  Christophera Nolana zatytułowanego „Memento”.  Uznany został za jedną z najciekawszych i najoryginalniejszych produkcji 2000 roku.

Bohaterem „Memento” jest Leonard Shelby. Nosi kosztowne markowe garnitury, jeździ najnowszym modelem jaguara, mieszka w podłych motelach, nie narzekając jednak na brak gotówki. I choć wydaje się być prężnym biznesmenem, to jednak w rzeczywistości zajmuje się tylko jednym: zrealizowaniem zemsty. Zamierza wytropić i ukarać mordercę swojej żony. Wymierzenie sprawiedliwości nie jest jednak łatwe, ponieważ Leonard boryka się z utratą pamięci krótkotrwałej. Pamięta wszystko sprzed „wypadku”, czyli śmierci żony, lecz zapomina, co działo się przed chwilą. Nie wie gdzie był, co zrobił i co planował.

Leonard świetnie zdaje sobie sprawę ze swojej ułomności. Motywacją do życia są dla niego makabryczne wspomnienia agonii żony. Informacje w postaci karteczek, zdjęć, teczek tematycznych, mapek i tatuaży oraz pewne rutynowe działania zastępują mu pamięć. W ten sposób lokalizuje siebie w czasie i przestrzeni, aby kontynuować swoją misję.

Abstrahując od sprawy pamięci krótkoterminowej, pojawiło się u mnie pytanie:

  • Jakie sytuacje codzienne mogą przypominać nam ten schemat z filmu?
  • Jaki schemat MY codziennie powielamy, choć nam nie służy?
  • A może czas go zobaczyć?
  • A może potem warto go zauważać i obserwować z ciekawością, gdy się pojawia?