Czy miłość musi być idealna?
Love Hard to amerykańska komedia romantyczna z 2021 roku w reżyserii Hernána Jiméneza, napisana przez Danny’ego Mackeya i Rebeccę Ewing
Niemająca szczęścia w miłości dziewczyna z Los Angeles zakochuje się w chłopaku ze Wschodniego Wybrzeża, którego poznała w aplikacji randkowej, i postanawia zrobić mu niespodziankę, przylatując do niego na święta.
Na miejscu odkrywa, że dała się złapać na fałszywy profil. Teraz sama postanawia zastawić sieci, a ta lekka komedia romantyczna opowiada o jej perypetiach w poszukiwaniu miłości.
„Miłosna pułapka” Jiméneza opowiada o miłosnych rozczarowaniach Natalie (Nina Dobrev). Bohaterka jest dziennikarką od lat próbującą szczęścia w randkach z facetami, których poznała za pośrednictwem randkowej aplikacji działającej na tych samych co Tinder zasadach.
Wszystkie spektakularne randki-porażki Natalie opisuje w sieci, gdzie jako „Wieczna Druhna” prowadzi kronikę flirtów, które zakończyły się niepowodzeniem – rubryka (w ramach większego formatu – Natalie ma nad sobą naczelnego) cieszy się olbrzymim powodzeniem wśród internautów.
Pewnego razu bohaterka matchuje się z facetem, który nie dość, że świetnie prezentuje się na zdjęciach, to jeszcze poświęca długie godziny na zadziwiająco angażujące rozmowy telefoniczne z Natalie – wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że to naprawdę fajny gość. Gdy pewnego dnia rzuca swojej coraz bardziej zachwyconej rozmówczyni, że powinni spędzić razem święta, ta decyduje się wyruszyć z Los Angeles, by go odwiedzić. Gdy Natalie wreszcie trafia do rodzinnego domu Josha, wnet okazuje się, że doszło do pewnego dużego przekłamania.
„Miłosna pułapka” bazuje na bliskim wielu poszukującym miłości w sieci problemie – internetowy rynek matrymonialny z założenia ma ułatwić ludziom poznawanie się i zaoszczędzić ich czas, ciągnie jednak za sobą ryzyko oszustw, manipulacji czy wyłudzeń.
Nie sięgając poza granice banalnego, ale nienatrętnego moralizatorstwa, Jiménez opowiada historię o tym, że w miłości i bliskich międzyludzkich relacjach najważniejsza powinna być prawda. Między wierszami pojawia się też pytanie o wagę fizycznej atrakcyjności i bliskości emocjonalnej, ale na tej płaszczyźnie obraz się wykoleja. W pewnym momencie dochodzimy zresztą do punktu, w którym bohaterka wydaje się nie widzieć dla siebie innej opcji niż obowiązkowy wybór jednego z dwóch facetów i spędzenie z nim reszty życia.
Bohaterki i bohaterowie w „Miłosnej pułapce”, do których ról aktorzy ewidentnie się przykładali, w ogóle dają się lubić – są sympatyczni i wiarygodni, przynajmniej jak na standardy opartych o wyświechtane, ale sprawdzone schematy bardziej klasycznych rom-comów. Kilkakrotnie zaskakuje niespodziewana wrażliwość twórców, przede wszystkim na linii Josh-Bob. Sprawdza się też humor – całkiem sporo trafnych żartów nadaje filmowi wdzięku i pozwala mu wyrwać się z przegródki opisanej słowami „banalny i wtórny”.