W jednej ze scen Zosia mówi: „Po 1989 będzie wolność, ale nikt nie będzie jej zauważał.„
Akcja filmu rozpoczyna się 31 grudnia 1999 roku. Zosia (Ilona Ostrowska) obchodzi właśnie czterdzieste urodziny. Choć ma cudowną córeczkę, kochającego drugiego męża – Kubę (Maciej Marczewski) i świetne przyjaciółki, nurtuje ją uczucie, że zbyt wiele lat straciła w pierwszym małżeństwie i za późno poznała prawdziwego mężczyznę swego życia.
Jak mogłaby nie skorzystać z okazji i jej nie uratować? I gdzie znajdzie (nie znającego jej jeszcze) Kubę?
Postać babci wyrasta w filmie do poziomu symbolu niepodległościowego. Jak dowiadujemy się z płyty na jej nagrobku – urodziła się 11 listopada 1918 roku, a w czasie wojny walczyła w Armii Krajowej. Ponownego odzyskania niepodległości (4 czerwca 1989) nie dożyła. Akcja, jaką podejmie Zosia, by odwieść ją od feralnego wyjazdu do Ciechocinka (i śmierci w wypadku autobusu), być może pozwoli jej dożyć do przemian politycznych i być świadkiem zwycięstwa tych wartości, o które walczyła w trakcie wojny i które kojarzą się z datą jej narodzin.
Ratowanie babci to także metaforyczne przywracanie należnego Wolności miejsca w świecie kapitalistycznego konsumpcjonizmu, w którym się o Niej nie pamięta.
Aktorzy – świetni są zwłaszcza Danuta Szaflarska i Robert Więckiewicz w roli pierwszego męża Zosi. Chociaż więc film pozostawia pewien niedosyt, czas mu poświęcony trudno uznać za stracony.