BLOG Psychologiczno – Filozoficzny o WSPARCIU EMOCJONALNYM w PRZESTRZENI ZAUFANIA w Życiu osobistym, rodzinnym i zawodowym na Przełomach
BLOG Psychologiczno – Filozoficzny o WSPARCIU EMOCJONALNYM w PRZESTRZENI ZAUFANIA w Życiu osobistym, rodzinnym i zawodowym na Przełomach

Odwrotna kolejność w prawdziwej Transformacji

Jeśli odwrócimy kolejność słów, które wypowiedział Teodor Roosevelt w zdaniu:

„Zrób to co możesz,  użyj tego co masz,  tam gdzie teraz jesteś 

to słowa Teodora Roosevelta, pokazujące praktyczne podejście, jednak w trudnych czasach, mogłyby mieć  bardziej służące nam stwierdzenie. Brzmiałoby ono:

„Zacznij tam gdzie jesteś z tym co masz, zrób to co możesz”

Kiedy znajdujemy się bowiem w momencie przełomu, możemy mieć trudność w określeniu gdzie jesteśmy i co właściwie się dzieje, kiedy grunt osuwa się spod naszych nóg i wszystko wokół wydaje się zmieniać, możemy czuć że już nie rozpoznajemy świata wokół nas i wtedy:

Pierwszym krokiem jest zorientowanie się gdzie jesteśmy i co teraz chce się wydarzyć?

Pytanie, co chce się wydarzyć, jest przyznaniem, że prawdopodobnie istnieje przesłanie, które trzeba wyczuć lub usłyszeć zmianę, która czeka by się ujawnić, drzwi które się otwierają lub szansa, która czeka byśmy ją dostrzegli.

Odpowiedzenie sobie na pytanie gdzie jesteśmy pozwala na takie przyglądanie się temu, co właśnie się wydarza, by móc odkryć ziarno potencjału albo zalążek przyszłości.

Często są to te same rzeczy, które czekają, aby się ujawnić. My stajemy się właścicielami tego potencjału  wspierając to, co chce się wydarzyć.

Na tym polega właśnie prawdziwe wizjonerstwo – nie chodzi o to, żeby zobaczyć, co stanie się w przyszłości – prawdziwy wizjoner zagląda głęboko do chwili obecnej, by odkryć zalążki przyszłości, które właśnie teraz są gotowe do otwarcia. Wówczas wizjoner zaczyna je pielęgnować, by mogły wzrastać.

Co chce się wydarzyć to niekoniecznie to, czego ty chcesz! Co chce się wydarzyć to pytanie w służbie czegoś większego niż ty sam, czasami znacznie większego. Co chce się wydarzyć to pytanie w służbie naszego dobra, dobra, które działa dla wszystkich ludzi i chociaż nie każdy może dostać wszystko, czego potrzebuje lub chce, chodzi o to, by każdy jednak coś dostał jakby wszyscy ludzie mieli zapewnione podstawowe potrzeby.

Środkowa część wypowiedzi Roosevelta z tym co masz może również być myląca. Kiedy wszystko wokół się zmienia, łatwo jest dostrzegać to, czego nie mamy lub to, co się nam wymyka. Często natomiast nie dostrzegamy tego, co tak naprawdę mamy.

Drugim krokiem jest więc rozpoznanie zasobów, które są w nas oraz zasobów, które są wokół, czy do których możemy uzyskać dostęp właśnie teraz tam gdzie jesteśmy.

Okazuje się że przez większość czasu, dostępnych jest znacznie więcej zasobów, niż nam się wydaje. To prowadzi do pierwszej części wypowiedzi Roosevelta zrób to co możesz. 

To, co obecnie może być dla nas największym wyzwaniem, to nasze uwarunkowanie, aby od razu angażować intelekt zadając pytanie: co możemy zrobić? A to bardzo trudne pytanie zwłaszcza, gdy nie wiemy, gdzie jesteśmy i jakimi zasobami dysponujemy.

Dlatego warto zacząć od ostatniej części, jeśli zatrzymamy się na chwilę, aby zyskać nieco więcej jasności, co do tego, gdzie jesteśmy i co mamy. Wtedy to, co możemy zrobić, zacznie się niemal samoistnie wyłaniać, a ponieważ to, co możemy zrobić, staje się wtedy dla nas jasne, jesteśmy gotowi podjąć pierwsze działania.

Podejście transformującej obecności opiera się na trzech prostych jednocześnie potężnych pytaniach:

  1. Co chce się wydarzyć?
  2. Do bycia kim mnie to zaprasza?
  3. Do zrobienia czego mnie to zaprasza?

Jakie jest jeszcze znaczenie pierwszego pytania co chce się wydarzyć?

Inne sposoby zadania tego pytania to:

  • Jakie są teraz dostępne możliwości?
  • Jaki przełom czeka by się mógł wydarzyć?
  • Jaka zmiana próbuję się teraz wydostać?
  • Co ta sytuacja lub te okoliczności próbują nam powiedzieć?
  • Jeśli to, co się wydarza próbuje nam przekazać wiadomość, aby pomóc nam iść dalej, jaka to jest wiadomość?

Drugie pytanie mówi o tym, kim jesteśmy, o naszej osobistej obecności . Chodzi o to, jak pokazujemy się światu i nasze osobiste zdolności i cechy, które wnosimy do niego.

  • Być może to, co chce się wydarzyć, wymaga od nas bycia odważnym, prawdomównym, zabawnym lub twórczym?
  • A może to zaproszenie do przyjęcia szczególnej roli?

Twoja głowa może być zdezorientowana tym pytaniem, ale twoje serce je rozumie, twoje serce może dostroić się do tego, co się wydarza, intuicyjnie wyczuwać, kim w takich okolicznościach potrzebujesz być aby sprawy posuwały się do przodu.

Kluczem jest, by to, co chce się wydarzyć, było twoim przewodnikiem – powie ci czego potrzebuje – Ty nie musisz tego wymyślać, wiadomość przyjdzie raczej z twojego serca niż z głowy.

Trzecie pytanie to wezwanie do działania i znowu to pytanie nie prosi, abyś wymyślał, co masz zrobić, zamiast tego zaprasza cię, aby to, co chce się wydarzyć, pokazało ci, czego potrzebuje od ciebie, by jak najlepszy rezultat mógł zostać przez to osiągnięty.

Te trzy proste, ale potężne pytania dotykają esencji tego, co się wydarza i do czego nas to zaprasza.

Nie przejmuj się, że nie dostrzegasz i nie wiesz od razu wszystkiego, po prostu zacznij z tym co jesteś w stanie teraz wyczuć i zrozumieć na podstawie tych trzech pytań, a potem po prostu zrób pierwszy krok.

Bądź tym, do czego cię ta sytuacja zaprasza i rób to o co cię prosi a następnie wróć ponownie do pierwszego pytania.

W swojej istocie podejście transformującej obecności polega na zadawaniu tych trzech pytań, na odpowiadaniu na nie i podejmowaniu działania w postaci pierwszego kroku. Wówczas wracamy znowu do trzech pytań, by wykonać kolejne kroki i konstruować ten proces tak długo, jak to konieczne.

Kluczem jest zadawanie tych trzech pytań i to koniecznie w tej kolejności.

W obliczu wyzwań czy problemów większość z nas została uwarunkowana, aby przechodzić od razu do pytania 3 właściwie podobnie, jak wypowiedzi Roosevelta.  Nawet nie zadajemy tego pytania, pytamy raczej, co zamierzasz zrobić lub jaki masz plan działania i w ten sposób idziemy prosto do podejścia polegającego na poszukiwaniu szybkich rozwiązań i chęci szybszego załatwienia sprawy, zapominając że być może coś istotnego i ważnego jest ukryte w tym co właśnie się wydarza…

cdn.