BLOG Psychologiczno – Filozoficzny o WSPARCIU EMOCJONALNYM w PRZESTRZENI ZAUFANIA w Życiu osobistym, rodzinnym i zawodowym na Przełomach
BLOG Psychologiczno – Filozoficzny o WSPARCIU EMOCJONALNYM w PRZESTRZENI ZAUFANIA w Życiu osobistym, rodzinnym i zawodowym na Przełomach
Całość, czy szczegół

Wartości indywidualne w zespole

Spory, konflikty, konfrontacje i na dodatek świat VUCA.

Wiele sporów w zespołach, dotyczy spraw bardzo indywidualnego, głębokiego „patrzenia” i nie ma to znaczenia, jaka jest sytuacja, gdy odzywa się coś w nas, co dotyka do głębi. Dziwne lecz prawdziwe.

W emocjach odzywają się wewnętrzne motywy i o chłodne spojrzenie jest bardzo trudno.

(Dodatkowo, w zespołach rodzinnych dochodzą uczucia i bliskie relacje i wtedy już na pewno coraz bliżej do konfliktu i zaognienia, niż uspokojenia sporu).

Słyszymy często od osób w zespołach całkiem różne zdania i podejścia:

  • Dla mnie, ważny jest każdy szczegół,
  • A dla mnie ważna jest całość zagadnienia,
  • A dla mnie ważne jest to, co z tym zrobimy,
  • Nie macie racji, ważne jest, jak się czujemy z tym,
  • No co wy, ważne jest, jak czują się inni,
  • Ważne jest…

No właśnie, co jest ważne? Czy da się oddzielić emocje od nas samych, gdy ktoś nacisnął nasz „czerwony guzik”?

Nasze WARTOŚCI są w nas głęboko i wtedy:

  • Gdy dzieje się coś niezgodnego z nimi, to czujemy to jako dyskomfort. Jesteśmy bardziej skłonni do czepiania się szczegółów, zwracania uwagi na drobiazgi.
  • Gdy  z kolei jest sytuacja, która jest nam bliska wartościowo, to czujemy się dobrze i skłonni jesteśmy do patrzenia z szerszej perspektywy. Widzimy więcej, bo nasze płaty czołowe odzyskały dostęp do zasobów własnych.
  • Gdy jesteśmy w komforcie, emocje nie blokują jasnego myślenia i chłodne spojrzenie jest wtedy możliwe.
  • Rozsądek nazywany też czasem chłodnym spojrzeniem, czy spojrzeniem z dystansu, daje możliwość własnego zdecydowania, tak, by zauważyć, co się dzieje i potem zdecydować, nie zaś zareagować bez świadomości.

A jak pogodzić nasze wartości z zespołowymi? I jeszcze Firmowymi?

Gdy znamy wartości każdego członków w zespole, znacznie łatwiej jest znaleźć wspólne wartości, które nas łączą. Łatwiej wtedy o poznanie każdego człowieka w naszym zespole rodzinnym, czy biznesowym.

Gdy poznamy siebie i innych ludzi i zobaczymy, jak patrzą na świat, znacznie łatwiej jest dobrać sposób bycia, zadań, czy komunikacji do nich właśnie, aby czuli się w zespole, jak część zespołu a nie jak niepotrzebne czy też niedocenione wyrzutki.

  • Czy prosto jest zaakceptować, że czyjąś wartością jest rodzina, a nie praca?
  • Czy prosto jest być w zespole, w którym większość rywalizuje i jest nastawiona na własne cele?
  • Czy można znieść władczego szefa, lub kolegę, który nie docenia partnerstwa?

Prosto nie jest, choć to takie prosty pierwszy krok.  Jest bowiem możliwe znalezienie drogi współpracy w różnorodnym zespole, gdzie synergii podlegają zarówno wartości, które nas indywidualnie wznoszą i rozwijają, jak i te, które nas niszczą i obniżają poczucie własnej wartości.

Poznanie ich jest często kluczowe do dobrej pracy zespołu. Czasem warto więc pożegnać się z kimś, kto jest specjalista, ma niesamowite talenty, czy też szerokie myślenie, lecz absolutnie nie szanuje pracy zespołowej i działa na szkodę, lecz to już inna historia. Nie wszystkie wartości dadzą się pogodzić w różnych okolicznościach.

Badanie zespołowe wartości i zestawienia indywidualne, pokazują wiele możliwości.

Wartości, motywy wewnętrzne, nie zaś ich pochodne, czyli myślenie, zachowania, czy kompetencje,  są napędem i warto poznać, bo tylko wartości, szczególnie w chwilach trudnych, grają rolę.

I to nie deklarowane wartości, a te nieświadome, wewnętrzne, których sami nawet nie znamy, a pracują dla nas, nakładając się z nieświadomymi wartościami innymi ludzi w zespole.

cdn.

Zapytaj o badanie